Czy Katowice uhonorują Jerzego Dudę-Gracza?
autor: Anna Malinowska, data publikacji: 2007-01-05
Andrzej Zydorowicz, katowicki radny, chce, by w mieście powstała ulica Jerzego Dudy-Gracza. Jego imieniem powinna zostać też nazwana kopuła na rondzie. Pomysł spotkał się z lodowatym przyjęciem w Akademii Sztuk Pięknych.
Jerzy Duda-Gracz tworzył i mieszkał w Katowicach, ale jego autorska galeria powstanie w Krakowie. Kilkaset płócien malarza przekaże tam jego najbliższa rodzina. - Kraków wystąpił do nas z konkretną propozycją, gdy w Katowicach prowadzone były tylko salonowe rozmowy - tłumaczyła nam Agata Duda-Gracz, córka artysty, gdy kilkanaście dni temu napisaliśmy o tym po raz pierwszy.
Powszechnie wiadomo, że zmarły dwa lata temu twórca był zwaśniony z katowickim środowiskiem artystycznym. Choć był absolwentem i wykładowcą katowickiej ASP, do tej pory fotografia malarza nie pojawiła się w galerii zasłużonych na uczelni. W nieoficjalnych rozmowach artyści podkreślają, że Duda-Gracz był potępiany, bo nie zbojkotował stanu wojennego. Chętnie pojawiał się w mediach, organizował wystawy i brał czynny udział w życiu ówczesnej Polski.
- Chciałbym, żeby waśnie z tamtego okresu zostały zamknięte. Duda-Gracz jest artystą z najwyższej półki. Każda miejscowość, w której tworzyłby ktoś taki, robiłaby wszystko, żeby mieć u siebie jego galerię. Skoro jednak wyprzedził nas już Kraków, dobrze byłoby uhonorować twórcę w inny sposób - uważa Andrzej Zydorowicz, jeden z katowickich radnych. Miesiąc po śmierci malarza złożył w radzie wniosek, żeby nazwiskiem Dudy-Gracza nazwać jedną z ulic w mieście. Wybrał Nowograniczną, bo znajduje się na niej mało domów mieszkalnych. - Chodzi o to, żeby zbyt wielu mieszkańców nie musiało wymieniać dokumentów z powodu zmiany nazwy - tłumaczy Zydorowicz.
Wniosek do tej pory nie został rozpatrzony. - Czeka w kolejce. Oczywiście, w swoim czasie będzie głosowany - usłyszeliśmy tylko w radzie miejskiej.
- Uważamy, że zmiana nazwy istniejącej ulicy jest zbyt kosztowna. Imieniem twórcy może zostać nazwana ulica, która dopiero powstanie - mówi Waldemar Bojarun, rzecznik katowickiego magistratu.
Radny Zydorowicz nie poprzestał na pomyśle z ulicą i kilka dni temu złożył nowy wniosek, by Duda-Gracz został patronem galerii na katowickim rondzie. Kłopot w tym, że galerią, która ma zostać otwarta 15 lutego, opiekuje się katowicka Akademia Sztuk Pięknych. - Twórczość akurat tego artysty była na wskroś tradycyjna, a on sam nie lubił sztuki współczesnej. Tymczasem w galerii ma być prezentowana sztuka nowoczesna oraz wzornictwo przemysłowe. Takie ekspozycje po prostu nie pasowałyby tematycznie do tego patrona - mówi Mirosław Rusecki, rzecznik uczelni.
- Jerzy Duda-Gracz był malarzem nieprzeciętnym. Najlepszą recenzją jego sztuki jest zainteresowanie, jakim cieszą się jego prace. Nie powinniśmy się dąsać, że jego galeria powstanie w Krakowie. Powinniśmy zadbać, by podobne miejsce powstało w Katowicach. I to nie na zasadzie konkurencji. Jestem już po wstępnych rozmowach z rodziną i wiem, że jest wola, by tak też się stało - mówi senator Krystyna Bochenek.
|